BEYOND the ARCTIC CIRCLE : The Magic Carpathians Soundwalks

Pokaz fotografii Anny Nacher i Marka Styczyńskiego z tundry Sapmi (Laponii) : letnie trekkingi w rejonie Kebnekaise (2009) i Ahkka (2010) oraz zimowe odwiedziny targu Samów w Jokkmokk (2008, 2010) wraz z prezentacją płyt z nagraniami terenowymi zarejestrowanymi przez Annę Nacher: „Vaggi Varri – tundra soundwalk" *,  „Jokkmokk – winter soundwalk" i " Áhkká-Sitasjaure-Stora Sjöfallets – summer soundwalk".

          Podczas kolejnych wyjazdów na daleką Północ w Szwecji, zapadaliśmy powoli na uzależnienie od przestrzeni tundry, wyrafinowanej prostoty sztuki Saamów i ich niezwykłego stylu życia. To co wiemy, składamy w odpowiedzi na interesujące nas pytania : czy Saamowie mają własną muzykę ? Na jakich instrumentach grali i w jakim celu? Czym dla Saamów jest świat dźwięków? Według Saamów istnieją trzy klucze do  zrozumienia ich kultury: pierwszy z nich to „eatnigiella" -  język matki (czyli „ojczysty"…), drugi to joik – praktyka duchowa wykorzystująca dźwięk, trzeci klucz to duodji – rękodzieło, kryjące sposoby na wykonywanie specjalnych, szamańskich bębnów, charakterystycznych noży, ubiorów i innych wyrafinowanych wyrobów z drewna, skór i rogów. Te trzy klucze są niezwykle ważne ale prawdziwe doświadczenie kultury Samów nie jest możliwe bez wniknięcia w bezkresne pustkowia tundry czyli mityczny, a jednocześnie realny świat, nazywany  widda.

Kim są Saamowie, gdzie leży Sapmi i czy to ważne?

Odrodzenie kultury SAAMÓW, zwanych dawniej  Lapończykami, jest przykładem na to, że Europa dopiero zaczyna być odkrywana i jej prawdziwy  obraz daleki jest od stereotypowych wyobrażeń.  Saamowie są jedynym tubylczym ludem Europy i  najstarszymi mieszkańcami naszego kontynentu (udokumentowana ciągła obecność od ok. 10 000 lat!) ale dopiero od lat 90. XX wieku zaczynają swobodnie oddychać i odbudowywać swoją kulturę. Odzyskują także swe ziemie, zwane Sapmi, a w językach kolonizatorów - Laponią. A nie jest to mały obszar gdyż zajmowali od zawsze (bo 10 tys. lat można uznać chyba za „zawsze" w Europie, której obecna ludność w większości ma znacznie krótszy europejski "staż") północne rejony dzisiejszej Norwegii, Szwecji, Finlandii i Półwysep Kola w Rosji. Żyli w ścisłej symbiozie z reniferami, interesującymi rogatymi  zwierzętami, tylko częściowo udomowionymi, dającymi Saamom podstawowe produkty : mięso, mleko, skóry i rogi. Stada reniferów, a za nimi Saamowie, wędrują także dziś od pastwiska do pastwiska ;  z tajgi (gdzie zimują), przez tundrę w góry, na letnie pastwiska. Wędrówki reniferów ukształtowały nomadyczne formy pasterstwa. Nieliczne dostępne w tundrze materiały : drewno sosny, świerka a w górach jedynie drewno i kora brzozy, rogi reniferów, skóry i futro oraz konieczność stałej wędrówki, stworzyły niezwykłą i pełną tajemnic kulturę Saamów. Ich składane domy - kåta,  niczym nie różnią się od jaranga Czukczów i … tipi amerykańskich Indian Navaho . Co więcej, renifery i amerykańskie karibu to ten sam gatunek! Ale to nic dziwnego, zważywszy na fale migracji ludności azjatyckiej na ląd amerykański, które trwały od blisko 40 tysięcy lat i zakończyły się przybyciem do Ameryki około 5 tysięcy lat temu ludności  nazywanej dzisiaj Inuitami. Pewnie dlatego, podobni Saamom pasterze reniferów, żyją współcześnie od Kanady, przez  Syberię, Półwysep Jamalski,  Mongolię i Tuvę. Europejska społeczność Saamów liczy obecnie ok. 70 000 osób i posiada  parlament, silne organizacje kulturalne i własne media. Wobec dyskusji o podstawach kultury Europy, wydaje się niezwykle ważne aby znać jej prawdziwą historię i wartości, które były marginalizowane i spychane w niebyt. Dla muzyków i badaczy kultury, stara kultura Saamów pielęgnuje niezwykle inspirujące obszary naszych własnych możliwości.

*Zainteresowanym polecamy opis płyt na blogu World Flag Recordshttp://worldflagrecords.blogspot.com